Buchbesprechung
Buchbesprechung: Professor Dr. Julian Auleytner, Początki Poczty Polskiej na Pomorzu 1920 (Anfänge der Polnischen Post in Westpreußen 1920), von Stefan Petriuk

W historii poczty wciąż odkrywane są nowe tematy. Zaliczyć do nich należy najnowszą dwujęzyczną, polsko - niemiecką pracę prof. Juliana Auleytnera, wydaną w Warszawie w grudniu 2013 r., która omawia początki poczty polskiej na Pomorzu (dawniej: Westpreussen) w 1920 r. Obszar ten został przyznany Polsce w wyniku ustaleń Traktatu Wersalskiego, który Niemcy ratyfikowały 10 stycznia 1920 r. Dotychczas nie było opracowań, które ten obszar omawiały z punktu widzenia historii poczty. Prof. Auleytner wykorzystał w swojej pracy historyczne materiały, które uzyskał w Muzeum Poczty i Telegrafu we Wrocławiu. Filateliści interesujący się okresem po I wojnie światowej czasami spotykają listy i kartki pocztowe z Pomorza, ale na ogół nie znają historycznego kontekstu, w jakim Poczta Polska zaczęła swoje funkcjonowanie na tym terenie.

Brak zainteresowania tym tematem mógł po stronie niemieckiej wynikać z przekonania o terytorialnej stracie - nieciekawej dla rodzimych filatelistów, po polskiej - z niechęci do pokazywania niemieckich prowizoriów, jakie poczta polska musiała stosować na początku swojej aktywności na terenie Pomorza.

Zaletą pracy są zamieszczone liczne mapy zaczerpnięte zarówno z polskiego atlasu pocztowo - komunikacyjnego z 1929 i atlasu linii kolejowych Polski z 2011 r. jak również ze źródeł internetowych. Pozwala to na orientację w geograficznych szczegółach, w przebiegu granic państwa i poszczególnych powiatów Pomorza oraz w liniach kolejowych, na których funkcjonowały (niemieckie) ambulanse pocztowe. Dużą siłą pracy jest również niemiecko - polski i polsko - niemiecki indeks nazw miejscowości dwóch dyrekcji Poczty Polskiej, jakie działały na Pomorzu w Bydgoszczy i w Gdańsku. Dzięki temu indeksowi łatwiej jest identyfikować walory filatelistyczne, zwłaszcza z bardzo wielu małych agencji pocztowych, które przeważały na tym terenie. Przy okazji warto przypomnieć, że Niemcy przekazały także jeden powiat – Działdowo (Soldau), który należał do Ostpreussen. Proces przejmowania Pomorza (Westpreussen) w 1920 r. był starannie przygotowany przez Polaków i Niemców. Wiele szczegółów zostało uzgodnionych w dodatkowych protokołach do Traktatu, zanim został on ratyfikowany. Pozwoliło to na pokojowe, bez rozlewu krwi przekazanie całego obszaru zgodnie z ustaleniami konferencji w Wersalu. Oczywiste jest, że przy tej okazji miały miejsce różne konflikty i niepokoje, ale nie są one w pracy szczególnie eksponowane. Można nawet stwierdzić, że są one w pracy markowane, ale jednocześnie nie stanowią głównego motywu prezentacji. Autorowi zapewne chodziło zapewne o to, by nie rozpalać zbędnych emocji historycznych wśród filatelistów.

 Prof. Auleytner koncentruje się na działaniach polskiej administracji pocztowej, która wchodziła na teren Pomorza za wojskiem wg ustalonego wspólnie harmonogramu i stopniowo zastępowała niemiecką administrację pocztową. W pracy pokazano instrukcję dla polskich kierowników urzędów pocztowych dotyczącą apolitycznego, spokojnego przejmowania obowiązków służbowych od tych Niemców, którzy nie chcieli dalej pracować na terenie Pomorza. Urzędnicy niemieccy mieli bowiem prawo do dalszej pracy na Pomorzu w służbie polskiej administracji do końca marca 1920 r. W pracy znajdują się także inne ciekawe dokumenty legalizacji poczty polskiej.

Dla filatelistów tło historyczne i pokazana dokumentacja są ważne, gdyż pozwalają rozumieć przesyłki pocztowe z tego okresu. Np. interesującym jest przypomnienie, że przez kilka tygodni po przejęciu Pomorza nadal obowiązywały taryfy niemieckie (do 14 kwietnia 1920 r. włącznie), co ilustrują pokazane w pracy przesyłki ze znaczkami niemieckimi i (lub) znaczkami polskimi. Mieszane frankatury niemiecko – polskie były stosowane na tym terenie tylko w okresie od 17 stycznia do 14 kwietnia 1920 r. czyli trzy miesiące. Jednakże proces przejmowania Pomorza trwał do 10 lutego i w wielu miejscowościach uruchamiano pocztę dopiero po zajęciu stolic 22 powiatów Pomorza. W rezultacie, w skrajnym przypadku Pucka jako ostatniego, przejętego powiatu znaczki polskie były stosowane tam najpóźniej, a niemieckie najkrócej. Przy okazji, Puck był miejscem zaślubin Polski z morzem i wydania przez polskie wojsko znaczków niemieckich z tzw. przedrukiem puckim, które miały znaczenie pamiątkowe, ale kilka z nich zostało użytych w korespondencji. Jedna kartka pocztowa z takim znaczkiem została pokazana w omawianej pracy.

 Interesujący rozdział poświęcił autor funkcjonowaniu ambulansów pocztowych na terenie Pomorza. Bardzo wiele z niemieckich datowników ambulansów pocztowych używanych przez Pocztę Polską ogląda się w książce po raz pierwszy. Sam temat jest bardzo mało znany a jednocześnie pokazuje rarytasy filatelistyczne, gdyż datowniki te są znane tylko w pojedynczych egzemplarzach.

Na końcu książki znajdują się reprodukcje dwóch listów wysłanych przez Komisję Graniczną Niemiecko – Polską, która powstała jako efekt Traktatu Wersalskiego. Niemiecka część tej Komisji działała we Wrocławiu, Polska w Poznaniu. Komisja ta miała prawo regulować wspólną granicę do sześciu km w obie strony. Dotychczas temat ten był kompletnie nieznany. Komisja zakończyła swoją działalność w 1926 r.

Ponadto prof. Auleytner przypomniał obecność w Gdańsku innej Komisji – Alianckiej Komisji Granicznej, Sekcja Niemiecko – Polska. List wysłany z tej Komisji do Anglii jest perełką dla filatelistów. Ostatni dokument pocztowy, pokazany w pracy to widokówka z Gdańska, wysłana z małego trawlera brytyjskiego pocztą morska do Anglii. W Gdańsku stacjonowała brytyjska flota, która zabezpieczała operacje wojenne przeciw Rosji Sowieckiej. Korespondencja z kilku jednostek tej floty należy do unikalnych.

Pracę prof. Auleytnera czyta się zarówno całościowo, jak i fragmentami jednakowo ciekawie.

Dla zbieraczy pogranicza dwóch krajów lektura omawianej książki jest obowiązkowa.

Książka została wydana w luksusowej wersji na kredowym papierze, w twardej okładce i liczy 300 stron + mapy.