|
Buchbesprechung: Professor Dr. Julian Auleytner, Początki Poczty Polskiej na Pomorzu 1920 (Anfänge der Polnischen Post in Westpreußen 1920), von Stefan Petriuk |
Brak zainteresowania tym tematem mógł po stronie niemieckiej wynikać z przekonania o terytorialnej stracie - nieciekawej dla rodzimych filatelistów, po polskiej - z niechęci do pokazywania niemieckich prowizoriów, jakie poczta polska musiała stosować na początku swojej aktywności na terenie Pomorza. Zaletą pracy są zamieszczone liczne mapy zaczerpnięte zarówno z polskiego atlasu pocztowo - komunikacyjnego z 1929 i atlasu linii kolejowych Polski z 2011 r. jak również ze źródeł internetowych. Pozwala to na orientację w geograficznych szczegółach, w przebiegu granic państwa i poszczególnych powiatów Pomorza oraz w liniach kolejowych, na których funkcjonowały (niemieckie) ambulanse pocztowe. Dużą siłą pracy jest również niemiecko - polski i polsko - niemiecki indeks nazw miejscowości dwóch dyrekcji Poczty Polskiej, jakie działały na Pomorzu w Bydgoszczy i w Gdańsku. Dzięki temu indeksowi łatwiej jest identyfikować walory filatelistyczne, zwłaszcza z bardzo wielu małych agencji pocztowych, które przeważały na tym terenie. Przy okazji warto przypomnieć, że Niemcy przekazały także jeden powiat – Działdowo (Soldau), który należał do Ostpreussen. Proces przejmowania Pomorza (Westpreussen) w 1920 r. był starannie przygotowany przez Polaków i Niemców. Wiele szczegółów zostało uzgodnionych w dodatkowych protokołach do Traktatu, zanim został on ratyfikowany. Pozwoliło to na pokojowe, bez rozlewu krwi przekazanie całego obszaru zgodnie z ustaleniami konferencji w Wersalu. Oczywiste jest, że przy tej okazji miały miejsce różne konflikty i niepokoje, ale nie są one w pracy szczególnie eksponowane. Można nawet stwierdzić, że są one w pracy markowane, ale jednocześnie nie stanowią głównego motywu prezentacji. Autorowi zapewne chodziło zapewne o to, by nie rozpalać zbędnych emocji historycznych wśród filatelistów.
Dla filatelistów tło historyczne i pokazana dokumentacja są ważne, gdyż pozwalają rozumieć przesyłki pocztowe z tego okresu. Np. interesującym jest przypomnienie, że przez kilka tygodni po przejęciu Pomorza nadal obowiązywały taryfy niemieckie (do 14 kwietnia 1920 r. włącznie), co ilustrują pokazane w pracy przesyłki ze znaczkami niemieckimi i (lub) znaczkami polskimi. Mieszane frankatury niemiecko – polskie były stosowane na tym terenie tylko w okresie od 17 stycznia do 14 kwietnia 1920 r. czyli trzy miesiące. Jednakże proces przejmowania Pomorza trwał do 10 lutego i w wielu miejscowościach uruchamiano pocztę dopiero po zajęciu stolic 22 powiatów Pomorza. W rezultacie, w skrajnym przypadku Pucka jako ostatniego, przejętego powiatu znaczki polskie były stosowane tam najpóźniej, a niemieckie najkrócej. Przy okazji, Puck był miejscem zaślubin Polski z morzem i wydania przez polskie wojsko znaczków niemieckich z tzw. przedrukiem puckim, które miały znaczenie pamiątkowe, ale kilka z nich zostało użytych w korespondencji. Jedna kartka pocztowa z takim znaczkiem została pokazana w omawianej pracy.
Na końcu książki znajdują się reprodukcje dwóch listów wysłanych przez Komisję Graniczną Niemiecko – Polską, która powstała jako efekt Traktatu Wersalskiego. Niemiecka część tej Komisji działała we Wrocławiu, Polska w Poznaniu. Komisja ta miała prawo regulować wspólną granicę do sześciu km w obie strony. Dotychczas temat ten był kompletnie nieznany. Komisja zakończyła swoją działalność w 1926 r. Ponadto prof. Auleytner przypomniał obecność w Gdańsku innej Komisji – Alianckiej Komisji Granicznej, Sekcja Niemiecko – Polska. List wysłany z tej Komisji do Anglii jest perełką dla filatelistów. Ostatni dokument pocztowy, pokazany w pracy to widokówka z Gdańska, wysłana z małego trawlera brytyjskiego pocztą morska do Anglii. W Gdańsku stacjonowała brytyjska flota, która zabezpieczała operacje wojenne przeciw Rosji Sowieckiej. Korespondencja z kilku jednostek tej floty należy do unikalnych. Pracę prof. Auleytnera czyta się zarówno całościowo, jak i fragmentami jednakowo ciekawie. Dla zbieraczy pogranicza dwóch krajów lektura omawianej książki jest obowiązkowa. Książka została wydana w luksusowej wersji na kredowym papierze, w twardej okładce i liczy 300 stron + mapy. |